Translate

niedziela, 24 lutego 2013

Stolik do kawy




Skończyłyśmy stolik, wyszedł cudnie... małe  rączki mojej córci pomagały dzielnie. Teraz tylko musimy podjąć decyzję co zrobić z poprzednim, bo stoliki dominują i trochę ich mamy za dużo... a każdy śliczny i potrzebny...
 

Ten na pewno zostaje.

Przytargałam  ze staroci zestaw przyborów kuchennych w stylu retro i już oczami wyobraźni widziałam jak wiszą sobie na ścianie w kuchni i wyglądają ślicznie...
 

Niestety,  moje dekoratorskie zapędy czasem spotykają się z brakiem zrozumienia i krytyką... Mąż zgłosił sprzeciw, stwierdził , że pod takie badziewie dziur wiercił nie będzie. Zastaw trafił na allegro, może ktoś go doceni... albo się nie sprzeda i zostanie u nas z konieczności...
 
PS. wreszcie udało mi się nabyć czajnik, który spełnił oczekiwania rodziny, jest emaliowany i ma drewnianą rączkę, fakt istotny bo poprzedni był metalowy i parzył okrutnie 



Czajnik rzecz ważna, zawsze stoi na widoku...

 


4 komentarze:

  1. Czajniczek śliczny...z brakiem akceptacji moich pomysłów też sie spotykam ...wiem jak to jest. Czasami trzeba czasu. Pozdrawiam BeA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój główny dekorator apogeum dobrego gustu osiągnął jak wybierał mnie ... niestety ciagle się wtrąca, choć tak naprawdę nie przywiązuje wielkiej wagi do wyglądu... Ma szczęście , że jestem wyrozumiała i cierpliwa, czasu trzeba jak piszesz...
      Buziaki

      Usuń
  2. zaraz miesiąc minie a tu ani słowa o renowacji komódki! buuuu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. D... Chyba się uleżała taka jaka jest... pasuje do młodziezowego pokoju "Młodego" ponadto fragmenty ma wyklejone czymś przypomnającym skórę więc ryzykownie byłoby to malować...

      Usuń

Pozostaw komentarz jako miły ślad po swojej wizycie