Translate

środa, 20 lutego 2013

Łup

Znowu udało mi się coś upolować na starociach... tym razem  stolik, jest bardzo zniszczony, ale ma to co lubię...ekologiczna cenę, kabriolowe nogi.... półeczkę na drobiazgi i jest bardzo stabilny . To ważne, bo mój maluszek łapie teraz wszystko co stoi jej na drodze i muszą być to sprzęty, które łatwo sie na nią nie przewrócą...

Stolik wygląda tak:



A będzie... oczywiście .... w jedynie słusznym na dziś kolorze czyli   BIAŁYM.
Do roboty kobiety.

Ps.  Upolowałam jeszcze komódkę, ale nie mam koncepcji na metamorfozę więc idzie do " poczekalni", ma rattanowe wstawki i metalowe okucia na rogach... bardzo oryginalna więc trzeba coś dla niej wymyśleć... jakieś koncepcje?




4 komentarze:

  1. Upolowałaś prawdziwy łup,na prawdę cudowny mebelek,drugi mebel też ciekawy.Pomalowałabym drewno i o kilka tonów ciemniejsze szufladki,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za radę... pomysł wart rozpatrzenia... dojrzewamy powoli. Uwielbiam komentarze, cieszą mnie jak dziecko zabawiki. Dzięki wielkie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach jak ja uwielbiam takie mebelki! Fantastycznie, że udało Ci się je wyszukać.
    Powodzenia z malowaniem.
    Buziaki
    K.

    OdpowiedzUsuń
  4. Własnie malujemy, moja 4 latka się zmęczyła, zapytała czy poradzę sobie sama ... i poszła spać

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw komentarz jako miły ślad po swojej wizycie